Czy kupując żarówkę otwieracie pudełko i na wszelki wypadek sprawdzacie, co jest w środku? Z badań wynika, że taki odruch ma zdecydowana większość z nas:)
Nic dziwnego: na opakowaniu faktycznie umieszczone są wszystkie kluczowe informacje. Wystarczy umieć je zinterpretować.
Wybór odpowiedniego źródła światła w gąszczu propozycji wcale nie należy do najłatwiejszych.
Dodatkowym utrudnieniem jest konieczność przeliczania mocy światła między tradycyjnymi żarówkami a energooszczędnymi LEDami.
Poznaj 3 zasady, które ułatwią Ci właściwy wybór:
- Lumeny mają moc!
O tym, jak dużo światła da LED, mówią lumeny (lm), a nie – jak kiedyś – watty. Im więcej lumenów, tym więcej światła. Chcesz mieć go tyle, ile dawała tradycyjna żarówka o mocy 60 W? Wybierz LED o strumieniu świetlnym 806 lumenów. Jeśli producent podaje mniejszą liczbę, zachowaj ostrożność – taki produkt może nie trzymać także innych parametrów. A jeśli potrzebujesz jeszcze więcej światła, wybierz LED o wartości 1521 lumenów (ta wartość jest odpowiednikiem dawnej żarówki 100 W).
- Wybieraj sprawdzonych producentów
Z raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów wynika, że prawie połowa skontrolowanych produktów nie spełnia parametrów deklarowanych na opakowaniach. W przeważającej większości są to LEDy zbudowane z najtańszych komponentów. Jeśli chcesz w pełni skorzystać z zalet technologii LED – wybieraj sprawdzonych producentów, którzy nie oszczędzają na jakości.
- Gwint – nie daj się wkręcić!
To już ostatni szczegół, na który warto zwracać uwagę kupując LEDy: gwint. Energooszczędne źródła światła są obecnie dostępne we wszystkich najpopularniejszych wariantach (E27, E24, GU10 i wiele innych), więc na pewno znajdziesz takie, które będzie pasować do Twojej lampy. Wystarczy, że sprawdzisz w domu, jaką konkretnie masz oprawę. Na pocieszenie: nie musisz na długo zapamiętywać tego detalu. Skoro przechodzisz na technologię LED, kolejna wymiana źródła światła czeka Cię dopiero… za 15 lat.